|
ULICE
„W północnym Śródmieściu rozciągającym się na północ od Alei Jerozolimskich biło wielkomiejskie serce przedwojennej Warszawy. Tu znajdowały się najważniejsze warszawskie knajpy, kabarety i teatry. Tu usadowiły się siedziby banków, mieszkali słynni literaci, artyści, kupcy i politycy.
II wojna światowa przyniosła zagładę centrum miasta. Warszawa nie jest tu taka jak kiedyś. Należy więc podjąć działania by przywrócić jej wielkomiejski charakter. Odbudować nie tylko ład przestrzenny ale także tożsamości społeczną mieszkańców.”
HISTORIA
Ul. Królewska – łączy Krakowskie Przedmieście z ul. Marszałkowską i dalej Grzybowem. Ulica ma długość ok. 1,1 km. Przed wojną była jedną z ważniejszych przedwojennych arterii komunikacyjnych.
Ulica powstała w okresie kluczowego rozwoju staromiejskiej części Warszawy ( XVI - XVII wieku) wykształcając się z drogi polnej, łączącej Trakt Królewski z rynkiem jurydyki Grzybów. Dzisiejszy przebieg uzyskała w 1725 r. wraz z budową pałacu i Ogrodu Saskiego. Wówczas też nadano jej obecną nazwę.
Wielki wzrost znaczenia Królewskiej nastąpił w XIX w, kiedy usunięto targ koński, a przy wyłożonej brukiem ulicy zaczęły wzrastać kamienice i pałace. Powstały m.in. rezydencje wielkich finansistów Leopolda Kronenberga i Gotilba Blocha oraz wielkie kamienice: Granzowa i Gurewicza. W 1880 r. pod nr. 12 ulokowano Giełdę Warszawską.
Królewską ożywiały niezliczone sklepy i zakłady usługowe oraz modne teatry ogródkowe (m.in. Tivoli od 1868r., Alkazar od 1876 r.) i teatr stały (Teatr Nowy działający w latach 1881-1915). Od roku 1898 ulokowana tu jest jedna z najważniejszych polskich galerii - Zachęta. W 1866 r. ulicą ruszyły tramwaje konne, ponad czterdzieści lat później zastąpione pierwszymi w stolicy elektrycznymi.
Ulica Ossolińskich (do 1918 r. ul. Czysta) – to krótka ulica licząca około 125 metrów długości.
Nazwa ulicy Ossolińskich wywodzi się od nieistniejącego obecnie niewielkiego pałacu Jerzego Ossolińskiego znajdującego się niegdyś w miejscu obecnego Hotelu Europejskiego.
Historia ulicy przedstawia ją jako jedną z popularniejszych przedwojennych ulic warszawskich ze skumulowanymi w parterach sklepami. Ponadto przed 1939 r. przy Ossolińskich nr. 4 (dawniej Czysta 2) znajdowało się polskie przedstawicielstwo kolei francuskich, a w drugiej połowie duży sklep Gerlacha.
DZIEŃ DZISIEJSZY
Pomimo dumnej nazwy Królewska nie wywiera dziś imponującego wrażenia.
Jest to jedna z najbardziej poszkodowanych przez wojnę ulic Śródmieścia. Podczas Powstania Warszawskiego przebiegała tędy linia frontu, a w sąsiednim Ogrodzie Saskim znajdowały się stanowiska niemieckiej artylerii – wszystkie oprócz jednej kamienicy przestały istnieć. Skutki wojny zostały pogłębione w okresie socjalistycznym, kiedy pobudowano pseudonowoczesne budynki, zazwyczaj odsunięte od chodnika, z parterami szczelnie zamkniętymi dla przechodniów, o jednostajnej architekturze. Są szare dosłownie i w przenośni.
Po wojnie z ulicy zginęły tramwaje oraz zmieniono parametry poszerzając znacznie jezdnię. Pierwszy autobus pojawił się na niej w 1957 roku (nr linii 106), co pogłębiło wrażenie, że ta ulica służy tylko tranzytowi pomiędzy ciekawszymi miejscami w mieście.
Dodatkowym ciosem w oblicze Królewskiej było rozebranie w 1962 r. Pałacu Kronenberga i wybudowanie na jego miejscu hotelu Victoria w 1974. Zainspirowany architekturą szwedzką lat 70-tych XX pomnik gierkowskiej „nowoczesności” nie wzbudza już entuzjazmu. Sama ulica nie odgrywa ważnej roli. W zabudowie widać jedynie pojedynczych świadków jej dawnej świetności m.in. gmach Zachęty oraz wschodnie skrzydło kamienicy Gurewicza.
Nawierzchnia w pasie jezdni pokryta jest niezbyt estetycznym asfaltem, a chodniki stanowią zlepek fragmentów z różnych materiałów.
Brak jest pierzei ulicy. Po stronie południowej jest ona porozrywana, a poszczególne budynki są oddalone od chodników i to każdy inaczej. Po stronie północnej z zabudowy pozostał jedynie kompleks budynków Domu bez Kantów. Pozostała część ulicy aż do Marszałkowskiej po tej stronie nie ma zabudowy ani ogrodzenia.
Zasadniczej zmianie uległo społeczeństwo zamieszkujące charakteryzowany obszar. Dawniej jedna z najbardziej prestiżowych i bogatych arterii miasta, dziś charakteryzuje się (zwłaszcza w części zachodniej), dość wysokim wskaźnikiem ubóstwa.
Również ulica Ossolińskich po wojnie utraciła i już nie odzyskała swojego niepowtarzalnego klimatu pomimo, że znajdują się tu obiekty o znacznej wartości m.in. Pałac Potockich (róg Ossolińskich i Krakowskiego Przedmieścia – obecnie siedziba Ministerstwa Kultury), a od kilku lat budynek Metropolitan. Ul. Ossolińskich jest raczej korytarzem łączącym dwa charakterystyczne miejsca stolicy, a nie jednym z jej salonów.
Aktualnie nie odbywa się tu ruch komunikacji miejskiej, jest ona jednak otwarta dla ruchu samochodowego. Nawierzchnia pokryta asfaltem z wyrysowanymi liniami i znakami drogowymi wydaje się odbierać uroku ulicy i stawiać ją w roli brzydszej siostry Krakowskiego Przedmieścia. Ogólne wrażenie estetyczne zdecydowanie zakłócają zaparkowane po obu stronach samochody.
NASZE ZAŁOŻENIA
Głównym problemem dzisiejszej Warszawy jest brak spójności w sensie fizycznym, czasowym, kulturowym i społecznym. A przecież ważną wartością każdego miasta jest ciągłość tożsamości, która wymaga umocnienia w dynamicznie w rozwijającym się świecie.
W przypadku Warszawy tożsamość ta wymaga nie tylko rozwoju, ale wręcz odtworzenia. II wojna światowa i epoka powojenna przetrąciły Warszawie łańcuch DNA. Dlatego dla naszego miasta szczególnie ważne jest nie stwarzanie pojedynczych „dzieł” architektonicznych lecz kreowanie kompleksowych projektów dających nową tożsamość całej omawianej przestrzeni.
Forum Rozwoju Warszawy powstało w celu przywrócenie piękna i wysokiego poziomu estetycznego całych fragmentów miasta. Robimy to z myślą o rozwoju miasta zgodnie z jego potrzebami w XXI wieku, ale chcemy też pamiętać o przeszłości. Podjęliśmy wyzwanie polegające na stworzeniu właśnie takiego spójnego projektu dla Placu Piłsudskiego oraz jego otoczenia.
Projekt FRW pt. „Plac Piłsudskiego” polega na ustaleniu ogólnych zasad, jakie powinny przyświecać urbanistycznym zabiegom na tak ważnym obszarze. Idąc o krok dalej proponuje nawet własne rozwiązania.
Ulice Ossolińskich i Królewska nie są objęte w całości żadnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a opracowany dla dzielnicy Śródmieście mikroprogram rewitalizacji obejmuje jedynie zachodni skrawek tej drugiej.
Projekt FRW proponuje reorganizację układu funkcjonalno-estetycznego tych ulic. Poprawiamy w znacznym stopniu ich wygląd, a jednocześnie uwypuklamy specyfikę miejsca.
Proponujemy także ożywienie tych ulic.
PROPOZYCJA FRW
W zabudowie ul. Królewskiej proponujemy obowiązującą linię zabudowy, w odległości zbliżonej do ok. 12 m od pasa jezdni. W przestrzeni między pasem drogi a zabudową powstanie wówczas ciąg pieszy lub pieszo-rowerowy.
Nowa zabudowa niewątpliwie będzie korelować z otoczeniem, przy zachowaniu odpowiednich proporcji (zgodnie z założeniami ładu przestrzennego, Karty Weneckiej oraz nowej Karty Ateńskiej). Jednocześnie nie przewiduje się zasadniczych zmian dla bryły budynku Hotelu Victoria, przynajmniej na razie.
Na elewacjach zwróconych do przestrzeni publicznych wyklucza się umieszczanie elementów obcych tj. balkony, loggie, dachy na wspornikach itp. (układ fasad jest jedną z dominant wyglądu ulicy). Mając na uwadze stworzenie miasta przyjaznego wszystkim, projekt zakłada iż poziomy parterów będą równe poziomowi ulicy, co oznacza wykluczenie schodów w fasadach.
Zapewniając całodobowe życie na ulicy Królewskiej proponuje się zaaranżować wzdłuż całej jej długości przestrzeni publicznych i półpublicznych. Partery budynków należy przeznaczyć na całej długości na miejsca użyteczności publicznej. Muszą być otwarte dla przechodniów, skupiając działalność usługową, w tym zwłaszcza handlową, kulturową i rozrywkową.
Witryny sklepów należy wykonać z najlepszych materiałów, w rozmiarach dorównującym wysokościom kondygnacji.
Niezwykle ciekawą wizją jest rozciągnięcie ruchu pieszego z Krakowskiego Przedmieścia w kierunku Marszałkowskiej. Deptak będzie urozmaicony zielenią oraz małą architekturą o najwyższej jakości (stylowe latarnie miejskie, oryginalne ławki, stojaki rowerowe, rzeźby itp.). Ulica ta powinna zaciekawiać, mieć punkty w których przechodnie przystaną, przysiądą, zamyślą się, zapatrzą w witryny.
Ulica Ossolińskich wprowadza turystów z Krakowskiego Przedmieścia do innego charakterystycznego miejsca w stolicy jakim jest Plac Piłsudskiego, przechodzi wzdłuz budynku Metropolitan i łączy się z ulicą WIerzbową. Z uwagi na tak ważną rolę przede wszystkim należy przywrócić jej ład urbanistyczno-architektoniczny i aranżację przestrzeni publicznych.
Niewątpliwie elementarnym zadaniem jest wymiana nawierzchni ulicy oraz wprowadzenie zakazu parkowania.
Podobnej jak w przypadku ulicy Królewskiej, na Ossolińskich należy otworzyć partery wprowadzając usługi.
Wszelkie parametry urbanistyczne dotyczące zabudowy proponujemy podobne jak w przypadku Królewskiej.
Całą ulicę planujemy oświetlić zarówno latarniami jak i światłami witryn. Ogólne rozświetlenie fasad budowli ma na celu uczytelnienie w nocy architektury. Ponadto odpowiednie iluminacje przyczynią się do tego, iż ul. Ossolińskich stanie się wieczorem przyjaznym i bezpiecznym miejscem.
Przechodząc z Krakowskiego Przedmieścia na Plac Piłsudskiego przechodnie powinni płynąć wśród harmonijnie skomponowanych budowli oraz przeglądać się w kryształowo czystych witrynach.
Opracowując projekt, zakładano, iż przebudowane ulice będą kontrastem dla Placu. Jego głównym celem jest kultywowanie tradycji narodowej i warszawskiej. Po wprowadzeniu do Pałacu Saskiego Urzędu Miasta plac będzie martwy w godzinach popołudniowych. Nie zmieni tego wprowadzenie prywatnych inwestorów do planowanych oficyn – charakter Placu jako miejsca narodowej pamięci wyklucza wprowadzenie do oficyn funkcji, które mogłyby razić w sąsiedztwie z Grobem Nieznanego Żołnierza. Nie będzie więc to miejsce do którego co wieczór będą sznurem szli mieszkańcy i wycieczkowicze, ani miejsce spotkań kawiarnianych. Plac Piłsudskiego tylko w pewnych momentach będzie skupiał bardzo dużo ludzi. Ulice Królewska i Ossolińskich będą zatem uzupełnieniem funkcji oraz ożywieniem tej części Warszawy. Proponowane rozwiązania na obu ulicach pomogą także w uzyskaniu nowej tożsamości miejsca, dziś praktycznie bezosobowego.
Ciekawym efektem może też być wprowadzenie ruchu pieszego na Plac właśnie ze zmienionych w ten sposób ulic Królewskiej i Ossolińskich. Ze stosunkowo wąskich, pełnych ruchu i gwaru ulic przechodnie wejdą dość nagle w wielką, otwartą przestrzeń pełną atmosfery dostojeństwa podkreślonej architekturą Pałacu i oficyn. Efekt ten na zasadzie kontrastu powinien wzmóc wrażenie monumentalizmu Placu, podkreślać jego wyjątkową rolę w mieście i w państwie.
Ponadto należy wziąć pod uwagę kwestię ekonomiczną związaną z realizacją projektu. Zaaranżowane przestrzenie publiczne będą miejscem kontaktów i interakcji: mogą ściągać na spotkania ludzi nauki, i biznesu. Estetyczna zabudowa i przyjazne elementy małej architektury zmienią postrzeganie miejsca. Ulice Królewska i Ossolińskich staną się synonimem wielkomiejskiego, eleganckiego życia. Wpłynie to z pewnością na zwiększenie wartości nieruchomości i na zainteresowanie ewentualnych inwestorów tym miejscem.
|